Kult św. Rozalii
Od kilkuset lat chrześcijanie wzywali orędownictwa św. Rozalii oraz św. Rocha, gdy przychodziły epidemie. Niestety propaganda laicka XIX i XX wieku osłabiła tę zdrową intuicję w wielu sercach. Tak się szczęśliwie złożyło, że gdy zostałem w 1997 roku proboszczem w Przecznie, zastałem jeszcze żywy kult św. Rozalii czczonej w kapliczce w pobliskim lasku. Zabytkowe figurki św. Rozalii i św. Rocha z przeczeńskiej kapliczki znajdowały się już w kościele. Toruński plastyk Sławomir Krajewski wykonał nową rzeźbę św. Rozalii, którą 4 września 1997 roku, w dniu wspomnienia liturgicznego Świętej, zanieśliśmy w procesji do odnowionej kapliczki. Odtąd każdego roku 4 września rozpoczynaliśmy z dziećmi i ich rodzicami nowy rok szkolny od Mszy św. i procesji z kościoła do kapliczki św. Rozalii. Jednocześnie na ten dzień wypożyczaliśmy z toruńskiej katedry relikwie Świętej.
Gdy wybuchła epidemia koronawirusa, ten skromny kult okazał się opatrznościowy dla mieszkańców całej Gminy Łubianka. Przed doroczną uroczystością ku czci Świętej radni z całej Gminy podjęli 2 września uchwałę w której „zachęcają mieszkańców Gminy Łubianka, wzorem naszych przodków, do rozpowszechnienia kultu św. Rozalii w czasie epidemii koronawirusa. Niech taka postawa będzie wyrazem szacunku człowieka do człowieka i wskazaniem oraz symbolem, który będzie mieszkańców naszej Gminy jednoczył ponad wszelkimi podziałami, wyzwalał w ludziach chęć pomagania bliźniemu w potrzebie i uczył tolerancji wobec innych już dotkniętych przez epidemię. Rekomendujemy, aby dzień 4 września, będący dniem wspomnienia liturgicznego św. Rozalii, był dniem, w którym corocznie mieszkańcy Gminy Łubianka będą we wspólnej modlitwie wzywali patronkę o opiekę dla siebie i bezpieczeństwo dla osób zaangażowanych w walkę z koronawirusem”
4 września 2020 r. procesję poprowadził proboszcz parafii katedralnej i kustosz relikwii, a jednocześnie diecezjalny duszpasterz samorządowców, ks. prał. Marek Rumiński. W modlitwie wzięli też udział kapłani z sąsiedniej parafii w Bierzgłowie ks. kan. Rajmund Ponczek i ks. Tomasz Filipiak, wójt Gminy Jerzy Zająkała z radnymi oraz okoliczni mieszkańcy. W procesji różaniec niosły dzieci z Salezjańskiej Organizacji Sportowej w Przecznie.
Na tę okazję swoje błogosławieństwo przesłał bp. Wiesław, który w okolicznościowym liście napisał:
„Św. Rozalia zakończyła swoją ziemską pielgrzymkę 4 września 1160 r. w grocie w okolicy Palermo na Sycylii. Została ogłoszona główną patronką Palermo i oficjalnie kanonizowana w 1630 r. Szczególnym miejscem kultu tej dziewicy i pustelnicy jest w naszej diecezji parafia w Przecznie. Nasilenie kultu nastąpiło po epidemii cholery w 1737 roku, kiedy zaraza pochłonęła wszystkich parafian z wyjątkiem jednego mieszkańca, który swoje ocalenie zawdzięczał cudownej interwencji św. Rozalii w przeczeńskim lasku.
Podczas kolejnej fali epidemii cholery wokół powstałej na drzewie skromnej kapliczki nowi mieszkańcy parafii trwali na modlitwie i doświadczyli ocalenia. W roku 1905 pień drzewa obmurowano i wstawiono nowe figury św. Rozalii i św. Rocha. O rozwoju kultu w sąsiednich parafiach świadczy feretron z 1857 roku ufundowany przez parafian w Bierzgłowie, jak i inicjatywa pielgrzymek Akcji Katolickiej z Łążyna w okresie międzywojennym. W okresie powojennym szczególną opieką otoczyła kapliczkę rodzina państwa Zająców mieszkająca w przeczeńskim lasku.
4 września 1997 r. po odnowieniu kapliczki i wstawieniu nowej figury św. Rozalii wznowiono pielgrzymki i kolejne rodziny czynnie wspierają rozwój kultu Świętej. Od kilku lat Lasy Państwowe troszczą się o otoczenie kaplicy. W ten sposób kult św. Rozalii przetrwał opatrznościowo do dziś, gdy doświadczamy zmagania z kolejną epidemią. Ostatnią inicjatywą jest włączenie się do obchodów ku czci św. Rozalii 4 września samorządowców z całej gminy Łubianka.
Jednocześnie od 1997 r. czci doznają w Przecznie wypożyczane z Bazyliki Katedralnej relikwie św. Rozalii, które zostały sprowadzone z Rzymu do toruńskiej fary przez jezuitów w 1761 r. i umieszczone w gotyckim relikwiarzu pochodzącym z rozebranego zamku krzyżackiego w Toruniu. Gmina Łubianka nadała drodze z kościoła do kapliczki nazwę św. Rozalii.
Zagrożenie epidemią wzywa nas do modlitwy i przypomina o św. Rozalii. Pełna wiary modlitwa przed Jej figurą daje nadzieję na pomoc w czasie chorób, ale również pozwala oczyścić się wewnętrznie od trosk, zmartwień, gniewu i smutku oraz wzmocnić się do zmagania z trudami życiowymi. Dziękuję ks. prob. Wacławowi Dokurno wraz z wiernymi za troskę o miejsce kultu św. Rozalii. Zachęcam do żarliwej modlitwy za Jej przyczyną!
Zapewniam o modlitwie i z serca błogosławię
bp Wiesław Śmigiel”
Modlitwa do św. Rozalii
O ŚWIĘTA ROZALIO, wysłuchaj naszych błagań i wstawiaj się za nami, abyśmy zachowani byli przed wszelką zarazą duchową, która nam grozi w trudnych dzisiejszych czasach. Niech Twoje wstawiennictwo to sprawi, abyśmy bezpiecznie i utwierdzeni w miłości Bożej przeszli wszystkie niebezpieczne drogi świata i trafili tam, gdzie Ty - Nasza Patronko - cieszysz się wieczną radością w niebie. Amen.
Świadectwo uzdrowienia w Przecznie
Działo się to w Biskupicach 18 czerwca 1905
Stawił się dzisiaj w plebanii Biskupickiej na moje wezwanie Franciszek Żubkowski z Przeczna, starzec 68 letni, członek zarządu kościelnego z Przeczna i aż trzydzieści lat sługa kościelny.
Celem jego zjawienia się tutaj jest zdać sprawę o Bożej męce św. Rozalii i przy niej znajdującem się źródełku przy drodze polnej, która prowadzi przy włókach proboszczowskich z Przeczna do Bierzgłowa.
Franciszek Żubkowski opowiada o św. Rozalii z Palermo i jej Bożej męce, co mu jest wiadome od jego lat najmłodszych i co słyszał od pana Walerego Znanieckiego ongiś dziedzica Przeczna.
Folwark Przeczno położony był nie na tym miejscu, gdzie dziś się znajduje, lecz na drodze do Dębin przy jeszcze dzisiaj tam istniejącym małym jeziorku. Było to przed laty mniej więcej 170 kiedy panowała w Przecznie zaraza, na którą wszyscy ludzie wymarli prócz jednego człowieka, który też zapadł na tę chorobę, ale jej nie uległ, lecz będąc na drodze zdrowia błąkał się sam po lesie szukając wody, gdyż miał wielkie pragnienie.
Nie mogąc iść dalej dla słabości, usiadł nad parową, gdzie w bliskości dziś stoi Boża męka i tam ukazała mu się jakaś panna. Prosił tedy tej panny, aby mu pokazała gdzie wodę, iżby się mógł napić. Panienka wskazała mu miejsce, nakazał mu tam grzebać i na tem miejscu wytrysnęło źródełko, z którego się napił i zaraz nowych sił nabył. Gdy się napił, poprowadziła go panienka do dębu, kazała tam dąb ściąć do pewnej wysokości i na tym pniu dębowym jej oblicze wyciąć. Po tym rozkazie zniknęła panienka, powiedziawszy jeszcze najprzód, że póki tej wody, którą mu wskazała, będą tutejsi mieszkańcy używać, nie doznają więcej cholery. Zadumał się nad tem wszystkim co widzał i słyszał ów człowiek i usnął. Mianowicie trudną rzeczą mu się zdawało wyciąć na owym dębie twarz widzianej panienki. Gdy ocknął się ze snu ujrzał już twarz wyciętą i widziano tę twarz jeszcze w roku 1852, kiedy p. Znaniecki Walery kazał ten dąb obmurować, skąd Boża męka powstała.
Według ksiąg kościelnych i opowiadań ludowych nie było nigdy w Przecznie cholery, choć w ościennych wioskach wszędy panowała i liczne pochłaniała ofiary. Lud przypisywał tę łaskę św. Rozalii i św. Rocha i chodził często odmawiać różańce i litanie na miejsce owego dębu i później Bożej męki.
Ta Boża męka poczęła się w górnej swej części rozpadać i trzeba ją było odnowić. Z ofiar dobrowolnych zdjęto górną część zepsutą, aż do miejsca gdzie trafiono dąb odcięty i zastąpiono ją nowym murem opatrzonym oknami żelaznemi poza któremi postawiono dwie figury św. Rozalii i św. Rocha. Tak samo źródełko męki studzienka potrzebowała reparacji, aby można z niej każdego czasu czerpać wodę. Owóż i studzienka została wymurowana cegłami na obwodzie i pokryta żelaznemi kratkami, aby nie wpadały do niej liście i jej nie zanieczyszczały.
Działo się to wszystko w kwietniu 1905 roku staraniem ówczesnego proboszcza ks. doktora Lisińskiego z Biskupic. Odnowienie Bożej męki i źródełka wraz z nowemi figurami kosztowało całkiem 206 marek i owe nowe figury zostały poświęcone przez ks. proboszcza Lisińskiego 9. czerwca 1905 roku.
To wszystko co się tu napisało poświadcza jako wiarygodne dla potomności
- podp. Ks. Lisiński
- podp. Żubkowski
Wpis zgadza się zupełnie z oryginałem znajdującym się przy aktach familyi Znanieckich
Biskupice 19. czerwca 1905
Ks. Lipiński
proboszcz
(dokument posiada okrągłą pieczęć z napisem dookolnym: SIGILL. ECCL. PAROCH. BISCUPICENSIS)
pierwsza strona dokumentu z 1905 roku
Na dokumencie po lewej stronie znajduje się zapisana data 1735, może dotyczy czasu zarazy, tym bardziej, że w dokumencie podane jest, że zaraza panowała przed około 170 laty, czyli 1905 – 170 = 1735. Jednak bardziej prawdopodona data jest rok 1737, kiedy epidemia cholery miała zasię ogólnopolski. przyp. K. Błoch.