Historia instrumentów organowych

Pisząc o muzyce organowej trzeba zacytować fragment pierwszego dokumentu Soboru Watykańskiego II, powstałego w 1963 r., „Konstytucji o Liturgii Świętej”, w której czytamy: „W Kościele łacińskim należy mieć w wielkim poszanowaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie ceremoniom kościelnym dodaje majestatu, a umysły wiernych podnosi do Boga i spraw niebieskich”.

W swojej książce „Organy Torunia i okolicznych kościołów” Marian Dorawa tak pisze o wartości instrumentu organowego w życiu wspólnoty chrześcijańskiej: „Organy stanowią dzieło sztuki i kultury materialnej, a przez wykonywane na nich utwory muzyczne są również obiektem kulturotwórczym. Przemawiają do duszy człowieka bogactwem zmieniających się barw dźwięków, jak również w sposób wizualny bogactwem plastycznego opracowania zewnętrznej obudowy. [...] Organy, które podczas swej ponad dwa tysiące lat trwającej drogi rozwoju przeszły tyle udoskonaleń konstrukcyjnych i usprawnień działania oraz ubogacania zespołu dźwiękowego, wspięły się na sam wierzchołek piramidy całego muzycznego instrumentarium. Nie przypuszczał zapewne ich pierwszy budowniczy, że sklecony przez niego przed ponad dwoma tysiącami lat nowy instrument muzyczny z kilku pasterskich piszczałek, stopniowo udoskonalany, osiągnie kiedyś szczyty techniki i sztuki. Słusznie więc stwierdził Wolfgang Amadeusz Mozart: W moich oczach i dla moich uszu organy są królem instrumentów”.

Benedykt XVI podczas poświęcenia nowych organów w Ratyzbonie tak o nich mówił: „Organy zawsze i słusznie zresztą były nazywane królem wszystkich instrumentów, ponieważ odtwarzają wszystkie dźwięki stworzenia i swoim brzmieniem wyrażają wszystkie ludzkie uczucia, od radości po smutek, od uwielbienia po lament. Poza tym, jak wszelka dobra muzyka, przenoszą ze sfery czysto ludzkiej ku temu, co Boskie. Dzięki wielkiemu bogactwu tonów, jakimi dysponują, od piano aż po potężne fortissimo, organy są instrumentem doskonalszym od wszystkich innych. Są w stanie dać odpowiednie brzmienie wszystkim sferom ludzkiego życia. Niezliczone możliwości organów przypominają nam w pewien sposób bezmiar i wspaniałość Boga”.

Marian Dorawa należy do pionierów prac konserwatorskich przywracających pierwotne brzmienie organom na terenie Polski. We wstępie do jego książki prof. Marian Arszynski pisze: „Pod koniec XIX wieku zaczęło się kształtować poczucie, że dawne utwory muzyczne ulegają daleko idącej deformacji dźwiękowej i zniekształceniom interpretacyjnym, jeśli odtwarzane są na instrumentach, które w wyniku dokonywanych z biegiem lat zmian w oryginalnej strukturze ich mechanizmów muzycznych utraciły swoje pierwotne brzmienie. Narastało przeświadczenie, że w takich warunkach słuchacze uzyskują tylko blade wyobrażenie o charakterze muzyki danej epoki i o subtelności kunsztu jej kompozytorów. [...] W wywołanej taką sytuacją atmosferze, na przełomie XIX i XX wieku zrodził się w zachodniej Europie ruch społeczny, który inicjował wszechstronne badania struktur dawnych instrumentów organowych i apelował o zachowanie ich w stanie oryginalnym”.

XV-wieczne organy na Syjonie w Szwajcarii

Za najstarsze organy na świecie uchodzi instrument z bazyliki na Syjonie w Szwajcarii. Pierwszy instrument skonstruowano ok. 1435 r. Z tego okresu pochodzą gotyckie malowane skrzydła oraz 135 piszczałek. W 1687 r. rozbudowano instrument, zwiększając dwukrotnie liczbę rejestrów i taki XVII-wieczny układ jego konstrukcji z jedną klawiaturą ręczną z 7 rejestrami zachował się do dziś. W 1812 r. dodano w nim jeszcze jeden rejestr do dobudowanej klawiatury nożnej.

Klawiatura organów na Syjonie w Szwajcarii

Najstarsze działające organy w Polsce znajdują się w Kazimierzu Dolnym. Zbudowane w 1620 r., poważnie uszkodzone w 1656 r. podczas potopu szwedzkiego, po czym wyremontowane, posiadają większość ze swego pierwotnego wyposażenia. Z XVII wieku pochodzą również organy w Olkuszu i Leżajsku. Na tym tle możemy lepiej docenić dwa najstarsze instrumenty w naszej diecezji - organy boczne w katedrze toruńskiej z 1688 r. oraz organy w Przecznie z końca XVII wieku.

Klawiatura instrumentu w Przecznie

Porównując instrumenty w Syjonie, Kazimierzu Dolnym, Toruniu i Przecznie, rzucają się w oczy identyczne czterooktawowe klawiatury ręczne (od C do c3) zawierające tylko 45, a nie 49 klawiszy, gdyż najniższa oktawa jest tzw. „oktawą krótką” (bez czterech tonów, ze zmodyfikowanym układem klawiszy). Organy w Przecznie mają podobne dyspozycje muzyczne do organów na Syjonie. Posiadają tylko jedną klawiaturę ręczną z dziewięcioma rejestrami. Spośród organów XVII-wiecznych instrument w Przecznie wyróżnia natomiast unikatowe rozwiązanie konstrukcyjne. Jest nim usytuowanie nisko nad podłogą wiatrownicy. Z reguły znajduje się ona powyżej klawiatury ręcznej.

Chcąc więc posłuchać oryginalnej muzyki organowej z okresu baroku, warto wybrać się na koncerty wykonywane na instrumentach pochodzących z tego samego okresu, zachowanych w ich sakralnym otoczeniu, często jeszcze gotyckich świątyń.

Ks. Wacław Dokurno